Cyberpunk to nurt science-fiction ukazujący skomputeryzowane społeczeństwo informacyjne żyjące zazwyczaj w mrocznych i przeludnionych, neonowych miastach, zwanych molochami. Mieszkańcy to nie tylko ludzie. Są wśród nich sztuczni replikanci, klony i androidy. Są również roboty (z SI), zmodyfikowani genetycznie – mutanci oraz mechanicznie – cyborgi. Dekadencka młodzież zażywa narkotyki i ulepsza swoje organy cybernetycznymi wszczepami.
Poza metropoliami i diasporami gdzie tętni życie są obszary doszczętnie spalone, bezkresne martwe pogorzeliska, zwane „Strefą Zakazaną” lub „Przeklętą Ziemią”. Krajobraz po ostatnich wojnach atomowych. Nikt się tam nie zapuszcza. I nikt stamtąd nie powraca już żywy.
Istnieje też równoległy wymiar w tym ponurym świecie. Azyl – można rzec. Aczkolwiek nie każdy tam się odnajdzie. Wirtualny świat – zer i jedynek. Cyberprzestrzeń. Świat hakerów, dżokejów konsoli i mnemoników.
„Konsensualna halucynacja, doświadczana każdego dnia przez miliardy uprawnionych użytkowników we wszystkich krajach, przez dzieci nauczane pojęć matematycznych… Graficzne odwzorowanie danych pobieranych z banków wszystkich komputerów świata. Niewyobrażalna złożoność…” 1
Uzależnieni od kodu i deku konsoli kowboje przebijają się przez ocean danych „czarnego lodu”. Egzystują tam, w podziemiach matrycy, niczym szczury w kanałach informacji zaszyte, wypełniając ten groteskowy krajobraz socjodarwinizmu.
A nad tym dystopijnym „ładem” czuwają światowe korporacje. Chciwe i bezwzględne, kontrolujące każdy aspekt życia jej obywateli.
3M modernistów: „MIASTO… MASA… MASZYNA!” – to esencja Cyberpunku.
1 „Neuromancer” – William Gibson